Złoty Potok w jesiennej odsłonie

Tak się od lat utarło, że co roku pod koniec października odwiedzamy niezwykle malownicze tereny Złotego potoku w okolicach Janowa (nieco ponad 20 km od Częstochowy).
Zapewne pięknie tam jest o każdej porze roku, ale jesienne spacery po pięknie ubarwionym lesie wśród malowniczych stawów to coś, na co czekamy cały rok :-). Złoty Potok przyciąga nas jak magnes już od wielu lat. Mam nadzieję że Wam również się spodoba.
Pałac Raczyńskich – Złoty Potok
Wizytę na tych terenach warto rozpocząć od spaceru w okolicach Pałacu Raczyńskich. Pałac zbudowany został w 1856 roku dla Wincenta Krasińskiego, ojca poety – Zygmunta Krasińskiego, który w tym miejscu spędził krótką część swojego życia. Sam pałacyk nie jest udostępniony do zwiedzania, lecz niezwykle malowniczo prezentuje się w towarzystwie pięknego stawu Irydion.

Obok Pałacu Raczyńskich stoi niewielki dworek, w którym mieści się Muzeum Zygmunta Krasińskiego. Można tam obejrzeć prywatne przedmioty należące do znanego poety, meble pałacowe oraz obrazy.
W okolicach pałacu warto wybrać się na krótki spacer po okolicznym parku. Ścieżki wśród kilkusetletnich drzew zwłaszcza jesienią prezentują się niezwykle malowniczo. Najstarszy okaz to 600-letni dąb “Dziad”.


Wędrówka wśród stawów i skał
Kiedy już obejdziemy tereny wokół pałacu, proponuje skierować się na południe w okolicę stawu Amerykan. Tu w jednym z licznych lokali możemy zamówić smażonego lub grillowanego pstrąga z okolicznych stawów. Warto – Smakuje naprawdę wybornie 🙂

Idąc dalej na południe dojdziemy do kolejnego stawu o pięknej nazwie “Sen nocy letniej”.
Przy tak pięknie nazwanym stawie nie może zabraknąć miejsc, na które warto zwrócić uwagę. Tuż przed stawem po lewej stronie na wzgórzu warto spenetrować Niedźwiedzią grotę. Dalej tuż przy stawie podziwiać możemy mocno podniszczony stary młyn Kołaczew.

Nieopodal młyna warto poszukać jednego z licznych źródeł, jakie wybijają na terenach Złotego potoku. Ten konkretny nosi nazwę Źródło spełnionych marzeń.
Kiedy ugasimy pragnienie, możemy udać się w dalszą drogę na południe, gdzie wędrować będziemy wśród pięknych lasów i pojedynczych formacji skalnych.
Trudno zaproponować tu jedynie słuszną trasę wycieczki. Jeśli mamy czas i siły to możemy zawędrować aż do rezerwatu Ostrężnik. Jeśli zostawiliśmy samochód w okolicach Pałacu Raczyńskich, to proponuje w okolicach gospodarstwa rybnego przejść na drugą stronę jezdni i drogę powrotną kontynuować tutejszymi szlakami.


Przy gospodarstwie rybnym funkcjonuje kolejna smażalnia ryb którą z całego serca polecam. Ryby są zawsze świeże i smakują wybornie. Jedyne, z czym trzeba się liczyć, to ze sporym ruchem w dni weekendowe, a co za tym idzie dłuższym czasem oczekiwania. Mimo to zdecydowanie warto.
Jeśli starczy czasu to polecam jeszcze przejechać na mały parking leśny w okolicy restauracji Słoneczne Tarasy. Stąd możecie udać się na krótki, ale dość ciekawy spacer do Jaskini Ostrężnik oraz wspiąć się na ruiny zamku o tej samej nazwie.
Jaskinia Ostrężnik
Sama jaskinia już od wejścia prezentuje się ciekawie za sprawą dwóch rozwidlających się korytarzy. Mimo, że łączna jej długość to ponad 90 metrów, wejść możemy jedynie do jej początkowej części. Dalsza eksploracja wymaga uzgodnień z odpowiednimi władzami 🙂
Wychodząc z jaskini i udając się w lewo natrafimy jeszcze na kilka mniejszych “dziur”. Mali i więksi odkrywcy z chęcią je spenetrują.

Na szczycie czekają na nas ruiny Zamku Ostrężnik, z którego pozostały jedynie niewielkie fragmentu murów porośnięte tutejszą roślinnością.

Złoty Potok i jego szlaki polecam każdemu, bez względu na przygotowanie kondycyjne. Część tras możliwa jest do pokonania z wózkiem. Gorąco zachęcam Was do odwiedzenia tego miejsca oraz skosztowania pysznego i świeżego pstrąga jurajskiego.